Ponieważ przed feriami w szkole zgłosiłam się razem z koleżankami do zrobienia plakatu informującego o dyskotece walentynkowej ,dlatego wczoraj spotkałam się z Zuzią i Martyną . Może wiecie , że Zuza ma małą chiuae (nie wiem jak to się piszę) ? Byłyśmy tak zajęte tą małą psinką , że zrobienie plakatu zajęło nam około 20 minut ,a plakat wygląda tak jak by ktoś zwymiotował na papier kolorowy brokatem. ciekawe jaką minę będzie miała nasza pani z samorządu , ale kiedy mówiła jak ma wyglądać sama powiedziała , że powinien rzucać się w oczy i akurat ten wymóg został należycie spełniony. :)
podobna mieszanka została użyta do ozdobienia plakatu
Piszę się chihuahua
OdpowiedzUsuń